www.fbrjw.pl

Raymund z Puy

Marcin Duda.

Pochodzę z Częstochowy w Opolu studiowałem i ostatecznie zamieszkałem.
Rekonstruktor z pasji i zawodu.
W rekonstrukcji jestem od czasów mojego liceum. Zacząłem bawić się w odtwórstwo szeroko pojętych wojów piastowskich. Później na studiach dołączyłem do Opolskiego Bractwa Rycerskiego ale nie zabawiłem tam długo. Następnie odtwarzałem Słowianina bodajże pomorskiego w nieistniejącym już bractwie studenckim Triskel. Od 2009 prowadzę firmę zajmującą się rekonstrukcja historyczną średniowiecza i starożytności w edukacji i organizacji imprez. Od 2011 jestem też członkiem XXI Legionu Rapax rekonstruując w tej grupie legionistę rzymskiego z okresu około 100 a.d.
Mam nadzieję, że przygoda w naszej komturii, będzie zarówno dla Was jak i dla mnie czymś niezwykłym i rozwijającym zarówno pasję jak i marzenia!

Pozdrawiam!
Bywajcie!

Ryszard z Syrii

Przemek Sadłowski

Pochodzę spod Kędzierzyna-Koźla. Aktualnie mieszkam w Przyworach. Moja przygoda z odtwórstwem rozpoczęła się w liceum. Wówczas zapisałem się do Najemnej Kompanii Grodu Koźle, w której byłem rok. Następnie rozpocząłem studia historyczne o specjalizacji śląskoznawstwo ( główne górny Śląsk w średniowieczu. i z tej tematyki napisałem prace: Licencjacka: Księstwo kozielsko-bytomskie (1281-1355), magisterską: Ruch husycki na Górnym Śląsku. Aktualnie na I roku studiów doktoranckich.
Moje zainteresowania to głównie: szeroko rozumiana średniowieczna broń, Wikingowie, wyprawy krzyżowe, oraz husyci. Dużo też czytam literatury, szczególnie fantastyki. Mam dużo książek więc zawsze jak coś ciekawego mam to mogę pożyczyć.
Poza tym dość często jeżdżę na giełdy staroci w poszukiwaniu ciekawych przedmiotów.
W bractwie mam zamiar zostać rycerzem joannickim, ale jak ktoś potrzebuje pomocy związanych z historią to zawsze mogę pomóc.

Pozdrawiam

Jean de Ronay

Liśkiewicz Jarosław

Urodziłem się i mieszkam w Opolu. Drugi rok uczęszczam do Technikum Gastronomicznego im. Bronisława Koraszewskiego.Do bractwa chciałem dołączyć od małego a okazja zdażyła się w ostatnie wakacje na obozie z firmy Rycar gdzie to poznałem Pana Dudę. Wcześniej uczęszzałem na zajęcia łucznicze z moim wychowawcą gdzie nauczyłem się strzelać oraz dowiedziałem się o obozie.
Moimi zainteresowaniami są: Historia (okresy od starożytności po średniowiecze), Łucznictwo, Szermierka spotrowa, Taniec, Śpiew, wyprawy krzyżowe oraz literatura z gatunku fantastyki.
W naszym bractwie chciałbym odtwożyć rycerza joannitę.

Pozdrawiam

Giovanni

Sergiusz Skiba

Urodziłem się w Opolu. Jestem w II G w Gimnazjum TAK (Towarzystwo Alternatywnego Kształcenia) im. Ireny Sendlerowej. Interesuje się historią (krucjaty, wikingowie, Celtowie), koszykówką i Rosją (ludzie, kultura, jej historia, język). O bractwie dowiedziałem się od Pana Marcina na obozie naukowym w Otmuchowie. Nie potrafię usiedzieć w miejscu więc samo czytanie o historii to dla mnie za mało zawsze chciałem zająć się historią na inny sposób, a myślę że Bractwo jest świetną okazją do tego.

Pozdrawiam!

PS
Mam talent do palnięcia czegoś głupiego więc nie zważajcie na to proszę waszmości panowie!

Dalibor

Jacob Tymków

Cześć dziewczęta i chłopcy. Mam na imię Kuba, Nie pije już od miesiąca. Mam lat 16. Od 8 lat nieprzerwanie trenuje hokej na lodzie. Te osiem lat to tak około, bo nie pamiętam dokładnie kiedy pierwszy raz wszedłem na lód podobie jak mój pierwszy kontakt z ruchem rycerskm tonie w mrokach pamięci. Też chyba coś koło 7 lat. Pożyczona od kolegi "Twierdza", zauroczyła mnie, potem poszło już szybko. Wikingowie to dla mnie ciekawy temat chociaż nie mogę o nich za dużo powiedzieć, dlatego myślę, że Szpitalnicy to dla mnie lepszy wybór. Ponadto myślę, iż w przyszłości, jeśli czas i środki pozwolą mogę rozszerzyć swoje zainteresowania. Przeczytałem dużo książek których fabuła była osadzona w realiach średniowiecza, chociaż rzadko zdarzało mi się mieć w ręku suche opracowania historyczne. Mam nadzieję iż moje towarzystwo nie będzie wam ciężarem, ale musicie pamiętać, żę jestem hokeistą. Pół życia gram w hokeja i niejednokrotnie zdarzało mi się grać brutalnie, okazywać wrogość na lodzie. Ponadto przyzwyczaiłem się do wysiłku i jest to dla mnie naturalne. Tego wymaga się od hokeistów i być może to właśnie sprawia, że nie nie znoszę opierniczania się i czasem jestem zimnym draniem. Czas pokaże czy to przydatna cecha.

Jean de La Valette

Piotr Nicewicz

Witam was moi bracia miło mi dołączyć do tak szanownego grona. Teraz opowiem coś o sobie. Urodziłem się i mieszkam w Opolu od tego roku zacząłem naukę w Elektryczniaku albo jak ktoś woli technikum nr 5 w Opolu. Moje zamiłowanie moje do średniowiecza zaczęło kiedy zacząłem czytywać rożne książki o krucjatach i strukturach kulturowych w średniowieczu. W naszym bractwie chciałbym odtwożyć Joannitę i chciałbym ,żeby zwano mnie Jan de la Vallete